Jak wyjeżdżać to tylko z Milką!!
Żeby nie zniszczyć mojej reputacji na wyjazdy z przygodami to udało mi się trafić w sam środek protestów które od kilku tygodni utrzymują się we Francji, a teraz tez w Belgii. Mój hotel został otoczony zasiekami i jest pilnowany przez oddziały policji, której z tej okazji jest tutaj jak mrówków! Trzymajcie kciuki żeby udało się wieczorem wrócić do hotelu. Jak zwykle... Ja nie mogę „tak po prostu” gdzieś pojechać. Nieważne czy prywatnie czy służbowo - zawsze z przygodami.
Najpierw zawirowania z hotelem i wiadomości w środku nocy. Później pani na odprawie tak mi tłumaczyła jakie dokumenty mam jej pokazać, że wyszło na to, że bez kanadyjskiego paszportu nie wylecę. Jak w końcu dotarłam do odprawy celnej to wygrałam zaszczyt indywidualnej, losowej kontroli moich rzeczy na obecność materiałów wybuchowych... Obiecujący początek... |
Archiwum
Wrzesień 2019
|